Obiad leniucha, tak właśnie mogę nazwać ten przepis na smażone bitki z polędwicy wieprzowej. Kto powiedział, że prosto znaczy mniej smacznie? Smażone bitki to chyba najszybszy sposób na mięso jaki znam i choć najbardziej chyba lubię polędwiczkę w sosie śliwkowym, to te bitki wygrywają nie tylko smakiem tradycyjnej kuchni ale również szybkością ich przygotowania. Dodatkowo podawane z młodymi ziemniakami z koperkiem i mizerią na boku to pomysł na obiad na który chyba każdy ma czasem ochotę. Tak więc to co widać na zdjęciach poniżej to właśnie nasz obiad z przed kilku dni. Ale, ale w tych polędwiczkach fajne jest też to, że rewelacyjnie smakują też na zimno jako przekąska, albo dodatek do kanapki. Pamiętam, że któregoś razu zajadałam się nimi z dodatkiem dipu kremowo-czosnkowego, świetnie się razem komponują. Kończąc powiem jedno: znikły z talerzy szybciej niż się pojawiły 😉
Magda
Składniki na smażone bitki:
- 1 średniej wielkości polędwiczka smażona
- sól
- pieprz
- czosnek granulowany
- mąka do obtaczania
- olej do smażenia
Zaczynamy od umycia mięsa i pokrojenia polędwicy w ok 2 centymetrowe plastry.
Następnie każdy z plastrów bijemy za pomocą tłuczka na cieńsze kotlety.
Później doprawiamy bitki do smaku solą, pieprzem oraz czosnkiem granulowanym.
Po tym obtaczamy je w mące i smażymy na oleju z obu stron na złoty kolor.
Gotowe. Smacznego!