Nie znoszę poniedziałków… Nie dość, że w poniedziałkowy poranek mam w głowie fakt, że przede mną 5 dni do weekendu, to na dodatek zawsze mi się jakoś ten dzień niemiło dłuży. Aby umilić sobie ten najgorszy i jakimś cudem najcięższy z dni tygodnia od rana wymyślam przepis którym ucieszę podniebienie i urządzę sobie wieczorną mini ucztę 😉 Camembert mogę jeść bez niczego choć bardzo ostatnimi czasy przypadł mi do gustu podawany z winogronami. Pomysł na upieczenie go nie należy raczej do nadzwyczajnych, natomiast pieczony camembert podany na słodko z orzechami podbił moje serce <3 Przygotowując zdjęcia do tego wpisu, a właściwie po zdjęciach gdy przyszedł czas na jedzenie czułam się jak w reklamie – tekst 'rozpływa się w ustach’ nabrał nowego znaczenia, bo nie tylko w ustach mi się coś rozpływało… rozpływałam się cała w kulinarnym hicie tego poniedziałku 😉
Składniki:
- 1 camembert
- 4 łyżki syropu klonowego
- 3 łyżki brązowego cukru
- 1/2 szklanki orzechów włoskich
- 1 mini bagietka
Rozgrzewamy piekarnik do 190° i pieczemy na papierze do pieczenia ser przez ok 20min /do miękkości/. W międzyczasie na drugiej blaszce z papierem wykładamy orzechy i pieczemy razem z serem przez ostatnie 10 min.
Wyciągamy ser z pieca i pozwalamy mu ostygnąć.
Upieczonymi orzechami obsypujemy ser.
W małym rondelku mieszamy cukier i syrop klonowy na średnim ogniu/mocy aż utworzy nam się gładki sos.
Gorącym sosem polewamy nasz ser z orzechami. Podajemy z bagietką.
Enjoy!
My też nie lubimy poniedziałku..
Przepis wygląda znakomicie.. i pewnie też taki jest..
na FB mówiłam poważnie, zrobiony raz zostaje na stałe w jadłospisie 🙂
Pycha! Rewelacja!
To kiedy zagościsz u nas? Słowo, że to przygotujemy 😀
Będę się starać, mam ogromną ochotę, bo jeszcze te pączusie w sąsiednim przepisie 🙂
Smaczne….kocham sery! 😀
🙂 my też
suuper lecę już sprawdzić 🙂