Upałów ciąg dalszy i końca nie widać- cudownie! Oczywiście jeżeli chodzi o pogodę do popołudniowego wypoczynku, bo kiedy jak nie po pracy korzystać z dobrodziejstw tego lata. Bierzmy garściami ile się da bo zapewne zbyt długo to jeszcze nie potrwa. No dobra, nie będziemy Wam opowiadać o tym jak to w upał chce się zimnych napoi czy lekkiego jedzenia – to rzecz oczywista!
Do pełni szczęścia w tak piękną pogodę brakuje nam jeszcze tylko kogoś kto za nas zrobi niektóre rzeczy, takie jak na przykład obiad 🙂 I u nas właśnie w takie dni wkracza do akcji Maciej. Ja marudzę, że zmęczona, ciężko, skwar i, że nie mam na nic sił i, że nóżki mi spuchły… kontynuując swoja otwartą manipulację. A on, mój bohater domu wiecznie wynajdzie coś na szybko – rozumiecie przecież, żeby się nie przemęczyć ;). I taki oto chłodnik jak ten przedstawiony poniżej jest wybawieniem w upalne dni – mąż bohaterem w oczach żony a leniwa żona manipulantka przeszczęśliwa, że wymigała się od stania w gorąc przy kuchennych garach… Można? Można!
Kochani podzielcie się z nami waszymi sposobami na upał, czy też w takie dni szukacie sposobu na wywiniecie się od domowych obowiązków? Czy tylko ja /zła żona/ tak mam czasem?
Składniki na 2 porcje:
- 2 średnie buraczki
- 1 średni ogórek
- 5-7 rzodkiewek
- pęczek kopru
- pęczek cienkiego szczypiorku
- 5 listków świeżej mięty
- 5 listków świeżego majeranku
- 1 ząbek czosnku
- 1/2 cytryny
- 500 ml zsiadłego mleka
- 1 jajko
- sól i pieprz
Zaczynamy od pokrojenia w drobną kostkę buraczków i wrzucenia ich do garnka. Buraczki zalewamy wodą tak aby przykryła je w całości, po czym dodajemy łyżeczkę soku z cytryny. Gotujemy je pod przykryciem aż zmiękną (ale nie rozgotują się).
W międzyczasie gotujemy jajko na twardo.
Następnie ogórka i rzodkiew ścieramy na tarce na grubych oczkach.
Koperek, szczypior, miętę oraz majeranek (dwie ostatnie przyprawy dodadzą dużo świeżości naszemu chłodnikowi i pozostawią miły posmak) drobno siekamy, a czosnek przeciskamy przez praskę.
Wszystkie składniki wrzucamy do miski i zalewamy zsiadłym mlekiem.
Buraczki po ugotowaniu studzimy i ostudzone wraz z wodą dodajemy do wcześniej przygotowanej mieszanki.
Całość doprawiamy solą, pieprzem oraz cytryną według upodobań.
Ładny kolor ma ten chłodnik!
A do tego jak smakuje .. #omnomnom 😀