Czy to nie jest piękne? Jedna kostka sera, trochę przypraw, oczywiście piekarnik, choć w sumie prodiż też się nada i mamy pyszną, rozpływającą się w ustach przekąskę. Ile razy mam pisać, że uwielbiam takie przepisy, ale jak tu nie pisać skoro właśnie tak jest! Grunt to mieć garść sprawdzonych przepisów, które nie są czasochłonne a powalają swoim smakiem i wyglądem 😉 Na szczęście mając nas, nie musicie się już martwić o sprawdzone przepisy.
Czy na domową imprezę, niezapowiedziany przyjazd rodzinki, czy na wieczór filmowy ze swoim /lub nie/ facetem, pieczony ser feta nada się idealnie. Można go serwować z pieczywem, krakersami, chipsami lub warzywami. Moja ulubiona wersja to ta ze zdjęć, bo najbardziej go lubię jeść z tostami. A Wy z czym byście go zjedli?
Magda
The form you have selected does not exist.
Składniki:
- 1 opakowanie sera feta
- 4 łyżki oliwy z oliwek
- 1 łyżka suszonej bazylii
- 1 łyżka suszonego oregano
- 1/2 łyżeczki płatków chilli
- 1/2 łyżeczki pieprzu
W małej miseczce łączymy wszystkie składniki.
Całą kostkę sera przekładamy do foliowego woreczka typu zip i przelewamy do niego naszą marynatę. Delikatnie obracamy woreczek tak aby ser się nie pokruszył a przyprawy obkleiły ser.
Tak pozostawiony ser pozostawiamy na minimum 45 min lub nawet całą noc w lodówce.
Następnie pieczemy ser w 190°C przez 25 minut aż ser będzie zarumieniony i miękki. Smacznego!
Moja kostka niestety po bokach się rozpłynęła…
Co może być powodem?
Skrócić czas pieczenia lub zmniejszyć temperaturę, niestety każdy piekarnik działa trochę inaczej… 🙁