Nie wiem jak jest u Was, ale z początkiem wiosny a właściwie pierwszych ciepłych dni, w naszym domu i ogrodzie rozpoczyna się sezon spotkań. Gdy wszyscy bliscy znajomi i rodzina wyzdrowieją już z rożnego rodzaju gryp, przeziębień i innych katarów, wraz z wiosennymi pierwszymi ciepłymi dniami nikt już spotkań nie przekłada ani ich nie odwołuje i praktycznie w każdy weekend się z kimś spotykamy 🙂 Grill mamy już uruchomiony od miesiąca, także najwcześniej przestaniemy z niego korzystać chyba we wrześniu. No dobrze, a co wtedy zazwyczaj serwujemy? Oprócz soczystego grillowanego mięska i warzyw, obydwoje bardzo lubimy też inne dodatki, aby posiłek nie był zbyt ciężki. Zazwyczaj, aby było szybko i smacznie stawiamy na surowe warzywa lub warzywne sałatki. Za to do świeżych warzyw obowiązkowo musi być dip. Jednym z naszych najlepiej sprawdzających się przepisów jest dip kremowo-czosnkowy lecz ostatnio odkryty dip z buraka i ciecierzycy jest po prostu niezastąpiony. Sprawdza się równie dobrze do warzyw jak i chipsów. Jest po prostu hitem na naszym weekendowym stole.
Składniki na 4 porcje /mała miseczka dipu/:
- 1 duży burak
- 1 puszka ciecierzycy
- 2 łyżki tahini
- 1 ząbek czosnku
- 1 łyżka soku z limonki
- 3 łyżki oliwy z oliwek
- sól i pieprz
Zaczynamy od upieczenia buraka. Buraka dokładnie myjemy i bez obierania w skórce wstawiamy go do piekarnika nagrzanego do 180°C na ok 2 godziny. Czasem ten czas się skraca czasem wydłuża, a to wszystko w zależności od wielkości buraka. My zazwyczaj pieczemy go dzień wcześniej wieczorem. Po upieczeniu czekamy aż burak ostygnie i obieramy go ze skóry.
W naczyniu za pomocą blendera mielimy pokrojonego na mniejsze kawałki upieczonego buraka wraz z odcedzoną z zalewy cieciorką.
Następnie dodajemy do masy tahini, przeciśnięty przez praskę ząbek czosnku, sok z limonki, oliwę i doprawiamy całość do smaku sola i pieprzem.
Dip z buraka możemy podawać z warzywami lub np. z krakersami.