Spaghetti z pesto z mięty było jednym z tych dań, które mnie jako typowego mięsożercę osobiście bardzo zaskoczyły. Jak przy każdym wpisie, który ja tworzę da się zauważyć, że mięso jest głównym składnikiem mojego menu. Zdarzają się jednak chwile kiedy moje kubki smakowe reagują zachwytem na danie gdzie tego mięsa nie ma. Jak pewnie również zauważyliście kategoria MAKARONY jest u nas bardzo rozbudowana, są wśród nich wersje bardziej mięsne jak to Spaghetti a’la bolognese , ale są też takie w których nie ma mięsa, a połączenie składników zaskakuje jak w przypadku Farfalle z dynią i orzechami. Tym razem ponownie padło na danie bezmięsne ale uwierzcie mi, to spaghetti z pesto z mięty jest wyjątkowo delikatne, orzeźwiające a przy tym bardzo sycące i sprawiające mnóstwo radości z jedzenia. Dodatkowo jest bardzo proste w wykonaniu, a sosu nie musimy gotować, co również ułatwia nam całą sprawę.
-Maciek
Składniki:
- 1 szkl lisków mięty
- 2 szkl natki pietruszki
- 1/4 szkl płatków migdałów
- 3/4 szkl tartego parmezanu
- 3 ząbki czosnku
- 1/3 szkl oliwy z oliwek
- makaron spaghetti
Przygotowujemy makaron według przepisu na opakowaniu.
Płatki migdałów przez chwilę prażymy na patelni.
Za pomocą blendera albo miksera w wyższym naczyniu albo specjalnym kielichu, łączymy wszystkie składniki na dość gładką masę.
Podajemy wymieszane pesto z gorącym makaronem.
I jeszcze do tego ciekawostka, jeżeli ilośc pesto wyjdzie większa niż planujemy zjeść, nie ma najmniejszego problemu, wystarczy przelać do pojemnika, zamrozić i spokojnie wykorzystać przy następnej okazji 🙂
My zielone spaghetti tylko że szpinakiem! Czas na zmiany!!
Musisz spróbować – zmiany są dobre! 😉