Uwielbiam takie śniadania na ciepło, a jeszcze bardziej smakuje mi, gdy przyrządza je mój mąż, a danie jest praktycznie jednogarnkowe 😉 Frittata z papryką, salami i serem pleśniowym to kolejny pomysł mojego Maćka na posiłek dla całej rodziny. Jedna patelnia, kilka cudnie komponujących się dodatków i mamy śniadanie doskonałe. Do tej pory przygotowaliśmy już kilka wersji tego pysznego dania, linki do przepisów wrzuciłam poniżej. Tym razem przedstawiamy połączenie papryki, salami i sera pleśniowego – coś pysznego!
Magda
P.S. Poniżej kilka innych i równie pysznych pomysłów na frittaty:
- z cukinią i bekonem na śniadanie i kolację
- z pieczarkami i serem
- ze szpinakiem i gorgonzolą
- z cukinią i serem feta
- z chorizo, szparagami i pomidorkami

The form you have selected does not exist.

Frittata z papryką, salami i serem pleśniowym, składniki:
- 10 jajek
- 2 czerwone papryki
- 100 g plastrów salami
- 100 g sera pleśniowego typu blue
- 1 słodka cebula
- 2 ząbki czosnku
- sól i pieprz
- olej
Najważniejsze jest to aby całość przygotować na patelni, którą można wstawić do piekarnika!
Zaczynamy od nagrzania piekarnika do 200C.
Następnie zabieramy się za pokrojenie plasterków salami w mniejsze paski. Pokrojone salami wrzucamy na rozgrzany na patelni olej i smażymy przez 2 minuty.
Następnie dodajemy pokrojoną w piórka cebulę i smażymy aż nabierze złotego koloru. Po tym czasie dodajemy drobno posiekany czosnek i podsmażamy całość przez 1 minutę.
Następnie po tym czasie na patelnie dodajemy pokrojoną w kostkę około 1 cm paprykę i smażymy przez 5 minut.
W międzyczasie do miski wbijamy jajka doprawimy solą i pieprzem i roztrzepujemy.
Zalewamy jajkami zawartość patelni, wrzucamy na wierzch rozdrobniony ser typu blue i smażymy całość aż brzegi frittaty zaczną odchodzić od ścianek patelni.
Na koniec gdy brzegi zaczną odchodzić wstawiamy patelnię do piekarnika nagrzanego do 200C na 10-15 minut (aż całość się zetnie).
Smacznego, frittata z papryką jest już gotowa. Pamiętaj aby podawać ją na ciepło, wtedy smakuje najlepiej!

Fajny artykuł odróżniający się na tle podobnych w internecie. Dzięki niemu zainteresowałem się tematem i zdecydowanie przeczytam u Ciebie więcej wpisów. Coś czuje, że nie będę tego żałował 🙂