Ten sprawdzony przepis na placki ziemniaczane przekazała mi moja mama, która z kolei odziedziczyła go po swojej mamie, czyli mojej babci, która w dzieciństwie robiła nam je bardzo często. Tak jak przepis na szarlotkę lub sałatkę jarzynową tak i ten przepis na placki ziemniaczane jest moim wspomnieniem z dzieciństwa, a do tych wspomnień bardzo lubię wracać. Owszem, placki ziemniaczane uwielbiam, ale do tej pory robiłam je niestety bardzo rzadko. A rzadko tylko i wyłącznie dlatego, że w moim wypadku bez plastrów po nudnym i w sumie ciężkim tarciu ziemniaków na tarce, się nie obeszło.
Jakiś czas temu gdy byliśmy u Maćka rodziców, a Maja krzyknęła do babci, że chce jeść placki, oczom własnym nie mogłam uwierzyć, że zrobione były w maksymalnie 15 minut i to razem ze smażeniem. W czym tkwił sekret? A no w tym, że zamiast tradycyjnej tarki moja teściowa używa blendera z pojemnikiem i tym ostrzem w kształcie „S”. Jakim cudem nigdy wcześniej nikt mi o tym nie powiedział… Oczy przecierałam bardzo długo ze zdziwienia, no bo jak to? Placki bez tarki? Oczywiście w domu mam robota elektrycznego co z góry ma taką zdejmowaną tarkę, tylko po tym jest tyle zmywania no i oczywiście plasterki ziemniaków później z masy trzeba wyławiać, a chęci i w sumie czasu na to brak. Więc jak już się brałam za placki to i brałam się za zwykłą ręczną tarkę. Teraz zwykłej tarce mówię STOP i Wiecie, postanowiłam sobie, że zacznę się zachowywać w kuchni jakby 21 wiek nie zaczął się wczoraj ;P
Magda
Składniki:
- 1 kg ziemniaków
- cebula
- ząbek czosnku
- jajko
- 1 łyżka mąki
- 1 łyżeczka soli
- 1 łyżeczka pieprzu ziołowego
- 1 łyżeczka majeranku /opcjonalnie/
- olej do smażenia
Obrane i umyte ziemniaki trzemy na tarce lub miksujemy w robocie kuchennym.
Następnie trzemy obraną cebulkę i czosnek.
Kolejnym krokiem będzie dokładne wymieszanie wszystkich składników.
Placki smażymy na rozgrzanej patelni z olejem. 1 placek to 1 łyżka stołowa. Placki smażymy na złoty kolor z obu stron.
Uwielbiam!
<3