Pamiętacie jak jakiś czas temu wrzuciliśmy post o tym jak zaskoczyć kobietę o TU ? Dziś podrzucam Wam kolejny pomysł z tej serii. Kawałki kurczaka w sosie pomarańczowym to przepyszny obiad, który każdy z Was jest w stanie zrobić. Jedyną wytyczną jest zastosowanie się dokładnie do przepisu i choć składników jest dość dużo, wszystkie są ogólnodostępne, a w połączeniu tworzą coś wspaniałego! Magda prawie padła jak podałem jej pod sam nos tak ciekawe choć proste w wykonaniu danie. Aby w pełni uzyskać efekt zaskoczenia PAMIĘTAJ – ZRÓB TO W WEEKEND! Kiedy ona będzie myślała, że skoro i tak jest w domu i tak czy siak znów przypadnie jej kucharzenie – bo w końcu my kosimy trawę, oglądamy mecz, szperamy w garażu- bo przecież Ona tego nie zrobi! W tą jedną sobotę/niedzielę odpuśćmy sobie i mówię Wam uda się! Przepis jest raczej z gatunku dań orientalnych, jest lekkie, aromatyczne i przepyszne. W sumie wyszło tak dobre a wieczór tak udany, że następnego dnia Magda zażyczyła sobie „powtórkę z rozrywki” – if u know what i mean 😉
-Maciek
Składniki:
- 1 podwójna pierś kurczaka
- 3 ząbki czosnku
- połowa papryczki chilli
- 1 łyżka startego imbiru
- 2 pomarańcze ( potrzebna nam będzie z nich również skórka o której piszę poniżej)
- Skórka z 1 sparzonej pomarańczy
- 2 łyżki octu ryżowego
- 1 łyżka miodu płynnego
- 2-3 łyżki sosu sojowego jasnego
- 1 łyżka mąki kukurydzianej
- olej
- sól
- ryż
Na rozgrzany na patelni olej wrzucamy pokrojoną w 2 centymetrową kostkę pierś kurczaka.
Gotujemy ryż zgodnie z informacją na opakowaniu.
W międzyczasie kroimy na cienkie plasterki ząbki czosnku, tarkujemy imbir oraz skórkę z pomarańczy.
W miseczce łączymy sok z 2 pomarańczy /ok. 1/3 szklanki/, ocet ryżowy, sos sojowy, miód, pokrojoną drobno papryczkę chilli oraz mąkę kukurydzianą i wszystko dokładnie mieszamy.
Gdy mamy gotowy sos a kurczak ładnie się usmażył ( nie smażymy na złoto a jedynie tak aby nie był surowy) dodajemy do niego wcześniej pokrojony czosnek, oraz starty imbir i pomarańcze. Smażymy przez chwilę dokładnie mieszając i pilnując aby się nie przypaliły.
Do kurczaka dodajemy sos, który na patelni dość szybko zacznie nam gęstnieć i dokładnie mieszamy.
Nakładamy danie na talerze i posypujemy świeżym, pokrojonym w dość duże kawałki szczypiorkiem.
Delektujemy się tym aromatycznym daniem i czekamy na rewanż ze strony ukochanej 😉
Wygląda naprawdę przepysznie 🙂 Sama chętnie bym schrupała!
Według Maćka przygotowanie tego kurczaka to bułka z masłem 😉
Przepyszne, wspaniałe! A ja myślałam że to Magda robiła…
Jak by mnie przy tym nie było też bym tak pomyślała… 😛