Makaron w sosie serowo-szpinakowym – to danie dosłownie przekreśliło moje szanse na normalne traktowanie w naszym domu. Nie dość, że i tak jestem przez ogół rodziny uważana za niezłą gapę tak i teraz zbytnio się nie popisałam. Głównym moim założeniem tego dnia było zrobienie obiadu z roladkami z indyka z serem i szpinakiem w środku. Z głową w chmurach mieszałam smażący się na patelni szpinak – i wszystko wyszło by zgodnie z planem gdybym nie zapomniała wyłączyć płytki po dodaniu sera feta który roztopił się na pyszny sos 😀 Zamiast faszerowanych roladek wyszło to co widzicie na przedstawionych zdjęciach ale ANI TROSZKĘ NIE ŻAŁUJĘ – POWSTAŁO ISTNE SMAKOWE CUDO 🙂 Tatusiek też był zachwycony efektem końcowym jedząc obiad bez zamienienia ze mną jednego słowa 🙂 Może te moje gapiostwo czasem ma też swoje dobre strony 😛
Składniki:
- 1/2 paczki makaronu
- 1 kostka sera feta
- 150 g. sera ricotta
- 5 garści świeżego szpinaku /małe opakowanie/
- 300 g. piersi indyka
- 2 ząbki czosnku
- gałka muszkatołowa
- sól i pieprz
- 3 łyżki oliwy
Zaczynamy od przygotowania makaronu według opisu na opakowaniu.
Na głębokiej patelni podsmażamy drobno posiekany czosnek.
Następnie dodajemy szpinak i smażymy go aż zmięknie.
Kolejno do szpinaku dodajemy ser feta i ricottę.
Mieszając smażymy całość na małym ogniu po czym doprawiamy gałką muszkatołową, solą i pieprzem.
W międzyczasie na drugiej patelni podsmażamy na złoty kolor pokrojony w kostkę filet indyka. Na koniec smażenia doprawiamy solą i pieprzem.
Na koniec przed podaniem można wymieszać wszystko na jednej patelni. Ja podałam to danie warstwami zaczynając od makaronu, sosu i mięsa na końcu 🙂
Ale mniaaami! Na pewno smakuje wyśmienicie 🙂
Rewelacja, taki sos nie tylko do indyka będzie pasował!