Gdybym tego dnia miał umrzeć to właśnie tak mogłoby wyglądać moje osobiste niebo, a przynajmniej od tej kulinarnej strony. Steki, tatar, burgery to była istna kulinarna uczta dla moich kubków smakowych. Akademia Smaku Sokołów zaprosiła nas na warsztaty kulinarne gdzie tematem przewodnim była oczywiście wołowina. Z wielkim entuzjazmem przyjęliśmy zaproszenie i stworzyliśmy naszą fotorelację. A ja jak już dobrze wiecie, jako 100% mięsożerca odnalazłem się tam momentalnie.
Ale zacznijmy od początku. Akademia Smaku, została powołana do życia przez firmę Sokołów gdzie za cel przede wszystkim stawia promocję zdrowego trybu życia, poprzez propagowanie sztuki kulinarnej zgodnej z najnowszymi trendami żywieniowymi. My tak jak zapewne widzieliście na naszym Instagramie mieliśmy ostatnio okazję uczestniczyć w organizowanych przez Akademię Smaku warsztatach kulinarnych organizowanych w Beef&Beer kultowym „Okrąglaku” w samym sercu Warszawy. Podczas warsztatów wysłuchaliśmy wykładu prowadzącego szefa kuchni Dominika Moskalenko oraz wspólnie z uczestnikami oczywiście pod czujnym jego okiem, przygotować przepyszne potrawy z wołowiny. Przygotowywaliśmy między innymi takie dania jak sałatkę bevette, burgery oraz oczywiście steki. A pozostając przy stekach, dowiedzieliśmy się czegoś, czego wcześniej po prostu nigdy nie słyszeliśmy i z czego nie zdawaliśmy sobie sprawy. Czy wiecie, że
…jest nieważne czy stek jest solony tuż przed smażeniem czy już tuż po usmażeniu. Tak czy siak, wyjdzie twardy jeżeli wcześniej nie był odpowiednio sezonowany…
Kurtyna. Jednym słowem podstawą jak już wiadomo jest odpowiednie mięso. Oczywiście, że jak posolimy mięso dzień wcześniej to będzie twarde jak kamień, ale posolenie mięsa tuż przed lub tuż po smażeniu nie ma aż takiego wpływu na jego stopień twardości jak wielu ludzi uważa.
W dalszej części warsztatów Szef Dominik Moskalenko wytłumaczył w jaki sposób przygotować mięso, jak dobrać do niego dodatki i przygotować odpowiednią marynatę. Dał nam przy tym dowolność w wyborze składników, także spokojnie mogliśmy również trochę zaszaleć. Sałatka z bevette wyszła mega pyszna, do tego okazało się, że “wygrała” konkurs na najładniejsze podanie. Po pełnym dniu wrażeń, najedzeni po uszy wróciliśmy do domu z głowami pełnymi nowych informacji i tajników kulinarnych. Poniżej możecie obejrzeć naszą fotorelację i przy okazji zaobserwować nieustający uśmiech na mojej twarzy, który naprawdę świadczył o tym o czym wspominałem na samym wstępie.
-Maciek
*Wpis powstał przy współpracy z marką Akademia Smaku Sokołów