Frittata z chorizo szparagami i pomidorkami to już kolejna odsłona tego dania na naszym blogu. Była już frittata z pieczarkami, a także wersja bardziej ziemniaczana, taka jak ta frittata z ziemniakami. Frittata to ogólnie danie które można serwować przy każdej okoliczności. My najcześciej jadamy ją na śniadanie, choć idealnie nadaje się również na obiad. Jest sycąca, można do niej dodać praktycznie każdy ulubiony składnik. U nas z racji sezonu (co prawda niestety powoli już się kończącego) ostatnio królowały szparagi. Ale, że ja raczej nie przepadam za daniami bez mięsa to dodaliśmy do niej chorizo. Wyszło z tego wspaniałe połączenie, lekko pikantne, z chrupiącymi szparagami i rozpływającymi się pomidorkami. Frittata z chorizo szparagami i pomidorkami to strzał w dziesiątke w kwestii pożywnego śniadania.
Maciek
Składniki:
- 200 gram kiełbasy chorizo
- 10 szparagów
- 8 pomidorków koktajlowych
- mała czerwona cebula
- 10 jajek
- sól, pieprz
- patelnia którą można wstawić do piekarnika
W przygotowaniu frittata z chorizo szparagami i pomidorkami jest dość prosta.
Na patelnię wrzucamy pokrojoną w kostkę kiełbasę i wytapiamy z niej tłuszcz smażąc na przysłowiowe złoto (choć złota ona niestety nie będzie 😉 ).
W międzyczasie szparagi obieramy i kroimy w 3 cm kawałki, cebulę w kostkę a pomidorki koktajlowe kroimy w pół.
W misce ubijamy 10 jajek doprawiając je solą i pieprzem. Wstawiamy piekarnik na 200C.
Do tak wysmażonej kiełbasy dodajemy kolejno, pokrojoną w kostkę cebulę, szparagi i smażymy przez 2-3 minuty.
Następnie dodajemy pomidorki koktajlowe które smażymy razem przez minutę. Po tym czasie całość zalewamy ubitymi jajkami i smażymy na średnim ogniu przez 10 minut, co jakiś czas odchylamy bok frittaty od patelni sprawdzając gumową szpatułką czy boki ładnie odchodzą.
Po 8-10 minutach smażenia wstawiamy patelnię do nagrzanego piekarnika na około 10 minut. Musimy kontrolować czy frittata się nie przypieka za bardzo. Całość ma być ładnie ścięta a nie przypalona.
Po około 10 minutach frittata z chorizo szparagami i pomidorkami powinna być gotowa. Nakładamy na talerz i rozkoszujemy się jej smakiem.
Wydaje się proste.. – Muszę Wam się przyznać, ost. Robilam 1 w swoim życiu ogórki- brawo Ja!
Wow super! A ja muszę przyznać, że ogórków w życiu nie robiłam 😉
Och, ale smacznie wygląda
pozdrawiam Hania
:*