„Królową jest wśród słodyczy,
Każdy sobie owej życzy
Na przekąskę, na deserek,
Do tornistra, na spacerek.
Ta tabliczka pilnie zerka
Na łasucha spod sreberka.
Może gorzka być lub mleczna
Ale zawsze jest bajeczna.
Z orzechami lub nadzieniem
Rządzi naszym podniebieniem!
Pani znać tej nie wypada,
Bo to przecież czekolada!” *
Wierszyk zaczerpnięty ze strony jednego z przedszkoli 🙂 Czyż nie zachęca do jej zjedzenia? Nas za bardzo nie trzeba namawiać – ale – bo zawsze jest jakieś 'ale’…. Z wyrobów czekoladowych wybieramy zawsze takie aby było ponad 80% miazgi kakaowej czyli tego co powinna zawierać każda tabliczka czekolady, NIESTETY TAK NIE JEST. Wiele marek proponuje nam produkty tylko potocznie nazywane czekoladą, które może tylko leżały przy czekoladzie a kakao nie widziały na oczy. Wypełnione cukrem i konserwantami opakowane w ładne papierki kuszą nas niemiłosiernie.
Naszym najczęstszym wyborem jest GORZKA CZEKOLADA – tak wiem, sama nazwa potrafi zniechęcić. Ale czy Wiecie o tym, że:
Czekolady gorzkie (deserowe) to takie, które zwierają minimum 60% miazgi kakaowej (kakao i tłuszczu kakaowego). Poza tym w ich składzie znajduje się cukier (około 30%), czasem również domieszka wanilii. Uważa się je za czekolady luksusowe, a ze względu na wysoką zawartość miazgi kakaowej (nawet do 95%) – są najzdrowsze. Najlepiej sprawdzają się jako składnik deserów, ale wiele osób lubi je też podjadać do kawy czy herbaty.
Czekolad mleczne to takie, które zawierają minimum 25% miazgi kakaowej. Obowiązkowym składnikiem takich czekolad są: mleko i proszek melczny. Zawierają sporo cukru (około 50–60%). To, według statystyk, ulubione czekolady Polaków.
Czekolady białe to takie, które nie zawierają w składzie kakao. Z tego powodu wielu smakoszy nie uznaje ich za pełnowartościowe czekolady. Rzeczywiście, składają się głównie z tłuszczu kakaowego, cukru (około 70%), mleka w proszku lub śmietanki. Są bardzo słodkie, ale mają swoich zwolenników. Niestety nie są zbyt zdrowe. *
Dokładnie rozumiem wszystkie te osoby które teraz myślą: „przecież gorzka czekolada nie jest tak smaczna jak ta z nadzieniem, bądź dodatkami…” Jest też wiele osób które po prostu nie lubią gorzkiej czekolady.Dlatego mamy dla Was wspaniały pomysł który z pewnością zachęci nawet przeciwników – Gwarantujemy!
Co zrobić aby czekoladowa przekąska stała się tą bardziej fit? 😉 Przede wszystkim użyjmy gorzkiej czekolady a dodatki wybieramy wedle uznania! Naszą poniżej przedstawioną propozycją są migdały, suszone owoce i musli! Brzmi nieźle? Sami się przekonajcie 🙂
* informacje zostały zaczerpnięte z TEJ strony.
Czekolada z musli – Składniki:
- 2 tabliczki GORZKIEJ CZEKOLADY
- garść ulubionego musli /zdecydowanie polecamy TE 😉 /
- 1/2 garści posiekanych migdałów
- 1/2 garści suszonej żurawiny /pamiętajmy, że możemy dodać na co tylko mamy ochotę bądź wszystko co mamy w szafkach :D/
Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej.
W miedzy czasie naszą formę /ja użyłam formy do pieczenia/ wykładamy folią spożywczą.
Przelewamy do formy roztopioną czekoladę i delikatnie przy użyciu szpatułki wygładzamy całość równomiernie w naczyniu.
Na ciepłą czekoladę przekładamy musli, migdały i owoce.
Całość lekko przyciskamy aby składniki przykleiły się do czekolady.
Wkładamy do lodówki na godzinkę i gotowe 🙂
uwielbiam czekoladę!
Nie Ty jedna 😉
Już się zakochałam :-)! Zdecydowanie ta propozycja wskakuje na moja jesienną listę „must eat” 😉
Świetny pomysł!
<3
Ja niestety jestem statystycznym Polakiem uwielbiającym niezdrową mleczną, ale Wasz smakołyk był pyszny
Niesmacznych nie serwujemy 😉